Przechodniu, zagraj w bluszcze i uśmiechnij się
Obskurne perony, labirynty przejść podziemnych i zaniedbane wyjścia na przystanki – widok Dworca Centralnego wzbudza trwogę nie tylko w turystach. – Nie ma co ubolewać nad ponurą architekturą – mówi Anna Myca i zaprasza przechodniów do gry w bluszcze. Planszą jest tu zbieg Al. Jerozolimskich i al. Jana Pawła II. Pionkami – 16 filarów wznoszącego się nad nimi wiaduktu. Artystka każdy z nich pokryła bluszczem. Sztuczna roślinność ma odciągnąć uwagę przechodniów od przygnębiającej budowli i wywoływać na ich twarzach uśmiech. Czy to się uda?
Pierwszą udaną próbę projekt realizowany przez galerię Zachęta przy wsparciu Zarządu Dróg Miejskich ma już za sobą. Wczoraj po zmroku instalacja rozbłysła dziesiątkami świateł. Jeszcze nie wiadomo, czy bluszcz będzie oświetlany na co dzień. Trwają poszukiwania sponsorów, którzy stworzą stałą instalację elektroniczną.