Chory ma prawo do szczęścia i marzeń
Każda choroba przewlekła obniża samopoczucie. Niektóre powodują, że zmienia się system wartości człowieka, rytm jego życia, role i zadania. Jak poradzić sobie z taką sytuacją? Czy liczyć na pomoc innych? Czy mówić o chorobie? Jak otoczenie postrzega chorych?
Choroba nie jest przeżyciem indywidualnym, dotyczy rodziny chorego, znajomych, przyjaciół. Nie każdy chętnie o niej opowiada. Niektórym wsparcie bliskich pomaga przetrwać trudne chwile, inni wolą żyć z chorobą w samotności, obawiając się odrzucenia przez społeczeństwo. Przewlekłe cierpienia skazują chorego na społeczną izolację, ponieważ nie wszyscy potrafią zaoferować właściwą pomoc i opiekę. Otoczenie częściej postrzega chorych jako osoby o postawie roszczeniowej, trudne, nawet gorsze.
Są schorzenia negatywnie postrzegane przez ludzi i rzadko ten, kogo dotyczą, o nich mówi. To między innymi upośledzenie umysłowe, AIDS, choroby psychiczne, wiele zniekształcających ciało kalectw i choroby nowotworowe, których boją się szczególnie osoby słabiej wykształcone, nieznające dokładnie etiologii raka. Od wielu lat w Polsce prowadzone są kampanie informujące o tym, jak może dojść do zakażenia wirusem HIV, skąd biorą się niektóre choroby, jak ich uniknąć albo jak je leczyć. Ale to wciąż za mało, skoro ludzie nadal nie przyznają się do wielu schorzeń, obawiając się utraty pracy, znajomych, środków do życia.
– Mamy problem także z okazywaniem pomocy takim osobom, nie wiemy, jak to robić. Czy pomagać, czy raczej udawać, że nie dostrzegamy ich trudności, aby ich nie urazić. Pewnie wielu z nas nieraz zastanawiało się, czy przeprowadzić niewidomego przez ulicę, czy może stanąć jak najdalej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta