U stóp zamkowej góry
Trasa I: Lanckorona, Sucha Beskidzka, Stryszów, Lachowice
Niewiele pozostało w Polsce miejscowości o tak niepowtarzalnym klimacie, oryginalnej architekturze i bogatej – ponad 800-letniej – historii. Unikatowy, stromy ryneczek z drewnianą zabudową, uliczki o romantycznych nazwach, letniskowe wille i malownicze ruiny starego zamczyska – wszystko to działa na wyobraźnię. Nic dziwnego, że w Lanckoronie zakochiwali się artyści, a Marek Grechuta napisał o niej jedną ze swoich najładniejszych piosenek.
Lanckorona ma za sobą burzliwe dzieje, w których okresy świetności przeplatały się z wojnami, powstaniami i katastrofalnymi pożarami obracającymi w perzynę dorobek kolejnych pokoleń mieszkańców. W latach 30. XX wieku ostatecznie utraciła prawa miejskie, które otrzymała jeszcze w XIV w. decyzją króla Kazimierza Wielkiego. Charakter miejscowości zmienił się na letniskowy. Szczęśliwie dla architektury – bo zapewne właśnie dlatego w całkiem dobrym stanie mogła przetrwać XIX-wieczna drewniana zabudowa.
Współczesna Lanckorona przyciąga nie tylko pieczołowicie odnawianymi zabytkami i urokliwymi krajobrazami, ale też...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta