Wykształciuchy w złotej klatce Platformy
- Dzisiejsza wszechwładza Platformy nad umysłami środowiska „ludzi rozumnych” jest wynikiem demonizowania dwóch lat rządów PiS – pisze publicysta „Rzeczpospolitej”
Obóz liberalnej inteligencji przypomina bajkową królewnę, która po uratowaniu jej przez dzielnego rycerza Donalda Tuska ze szponów pisowskiego smoka zaczyna przeżywać rozczarowanie. Dzielny rycerz okazuje się nudny, a na dodatek nieznośnie autorytarny. Królewna podejrzewa, że w dłuższym pożyciu może się stać nawet domowym tyranem.
Ponieważ pamięć o strasznym smoku każe rozczarowanie trzymać na uwięzi, słowa skargi brzmią cicho. Co gorsza, na horyzoncie nie widać żadnych innych dzielnych rycerzy. A wcześniejsze miłostki królewny – rycerze lewicy – stoczyli się na dno i schamieli. Żadna porządna panna nie traktuje ich serio. Czy dumnej królewnie przyjdzie spędzić resztę życia w złotej klatce z coraz pewniejszym siebie zwycięzcą?
Smętne myśli lewicowych inteligentów
Jak konkretnie brzmią te ciche słowa skargi? Oto na łamach „Gazety Wyborczej” Marek Beylin snuje melancholijne rozważania, jak to pamięć o rządach PiS sprawia, że Donaldowi Tuskowi wciąż więcej wolno. „Gdyby kilka lat temu jakikolwiek premier zaprosił na spotkanie wybitnych uczonych po to, żeby do nich mówić, ale nie dać im głosu – wybuchłby skandal. Dziś w porównaniu z wrogością, jaką Jarosław Kaczyński okazywał polskiej inteligencji, zachowanie Tuska wydaje się ledwie uchybieniem”.
Równie smętnymi myślami, w których pobrzmiewa nuta bezsilności,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta