Kawałek Polski nad Bosforem
„Polonezköy”, „Polska Wieś”, obwieszcza napis przy wjeździe do miejscowości. Pod spodem jest druga tablica: „Adampol”. Do Polski jest stąd jakieś 2 tysiące kilometrów, za to do Stambułu tylko 25.
Kiedy książę Adam Czartoryski w połowie XIX wieku brał ten teren w dzierżawę, zakładając osadę dla polskich emigrantów zmuszonych do ucieczki z podzielonej rozbiorami ojczyzny, w najśmielszych planach nie przepuszczał, że Polacy się tu tak mocno zakorzenią. Właśnie od jego imienia nazwano wioskę Adampolem. Dzisiaj, na około tysiąc jej mieszkańców, Polacy to jakieś 40 osób, ale dawniej stanowili większość.
Polacy? No właśnie, zależy w jakim rozumieniu. Nazwiska mają polskie: Ryży, Ohotski, Dochoda, Nowicki. Żyjąc w islamskim kraju, są katolikami, mówią po polsku. Ale, z drugiej strony, dokumenty mają tureckie, bo tu, po azjatyckiej stronie Bosforu, się urodzili. Teraz łatwiej wybrać się im do Polski, ale za komunizmu nie brak było w Adampolu ludzi,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta