Wielki skok
Komentarzom, które trzeba pisywać co roku, zagraża nuda. Co nowego i interesującego można znaleźć na wypełnionej rzędami cyfr Liście 500 największych polskich przedsiębiorstw?
Oczywiście, specjaliści od finansów mogą wgryzać się w te suche liczby, wyciągając z nich wnioski na temat sytuacji poszczególnych firm. Można również skoncentrować się na samych zmianach pozycji na liście, wiedząc, że z roku na rok nie są one specjalnie znaczące, zwłaszcza na szczycie. Można wziąć szkło powiększające i dyskutować o całym szeregu interesujących szczegółów i zaczątków ciekawych trendów. Ale to dyskusje dla specjalistów. Dlatego w swoim komentarzu do listy staram się nie tyle analizować liczby, ile raczej podzielić się swoimi generalnymi wrażeniami. Zwłaszcza gdy uważam, że można z niej wyczytać nieco więcej na temat stanu polskich firm i polskiej gospodarki, niż publikuje w rocznikach statystycznych GUS.
Obecny komentarz jest już szóstym z kolei. Mimo to nie zawaham się po raz kolejny użyć tego samego zabiegu co poprzednio – przypomnieć tytuły i wydźwięk moich tekstów z lat ubiegłych. Tylko w ten sposób możemy bowiem uświadomić sobie, co się w ciągu tych lat zmieniło. A zmieniło się tyle, że nie zawaham się użyć słów: w polskiej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta