Jak zlikwidować Telewizję Polską
Minister Grad oświadczył, że nie ma wobec TVP planów prywatyzacyjnych. Można mu uwierzyć, bo wystarczy odebrać mediom publicznym dochody z abonamentu, aby doprowadzić je do upadłości – pisze dyrektor biura zarządu TVP
Stosunek Platformy Obywatelskiej do mediów publicznych stanowi znamienny wyłom w retoryce „polityki miłości”. Obsesje, zwłaszcza na punkcie TVP i towarzyszące im złe emocje, sprawiają, że niektórzy z polityków PO mówią czasem „za dużo”, to znaczy – z brutalną szczerością o własnych intencjach. A te mogą przerażać.
Klimat podejrzeń
Polscy seniorzy za zwolnienie z abonamentu zapłacą przymusem słuchania i oglądania tylko stacji komercyjnych, które mają ofertę dopasowaną do widowni w wieku 16 – 49 lat
Na froncie walki z obecnym zarządem TVP największą determinację przejawia minister skarbu Aleksander Grad wspierany przez przewodniczącego Klubu Parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego. Pierwszy dopuszcza się insynuacji pod adresem władz TVP, jakoby te, utajniając raport z audytu spółki, chciały ukryć jakieś przestępstwa. Drugi biorąc (na jakiej podstawie?) oskarżenia partyjnego kolegi za dobrą monetę składa zawiadomienie do prokuratury.
Na to bezprecedensowe podważanie wiarygodności TVP patrzy jej publiczność, kontrahenci, partnerzy krajowi i zagraniczni, konkurencja wreszcie. W grze prowadzonej przez ministra Grada i przewodniczącego Chlebowskiego podstawową bronią nie są dowody na cokolwiek, tylko insynuacje, tworzenie klimatu podejrzeń. Niedbale ukryte za frazeologią troski o interes publiczny przesłanie ich działań brzmi tak:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta