Polskie firmy w płaskim świecie
Mieliśmy i mamy w Polsce światowej klasy dyrygentów. Jak dowodzi tego każda kolejna edycja Orłów „Rzeczpospolitej”, podobnie jest i z menedżerami.
Thomas Friedman, który w 2005 roku wylansował swoją przebojową metaforę „płaskiego świata”, miał na myśli przede wszystkim rosnącą rolę Indii i Chin jako ogólnoświatowych centrów produkcji przemysłowej i usług. W „płaskim świecie” dzięki globalizacji rynków oraz technologii informacyjnej i nowoczesnym systemom logistycznym architektura łańcuchów zaopatrzenia jest dynamiczna i zmienna: procesy biznesowe realizowane są w stale zmieniających się konfiguracjach partnerów: dostawców, podwykonawców, kooperantów, projektantów, dystrybutorów, marketingowców, klientów wreszcie, którzy coraz częściej uczestniczą w projektowaniu, doskonaleniu i wytwarzaniu przeznaczonych dla nich produktów.
W „płaskim świecie” połączonym coraz doskonalszymi systemami wszyscy zależą od wszystkich i wszystko od wszystkiego. Dlatego wszystko tak szybko się zmienia. Tymczasem w Polsce tradycyjnie kultywujemy wygodne przekonania o własnej „wyjątkowości”, „zapóźnieniu”, „nieprzystosowaniu” itp., itd. Takie przesądy uzasadniają pogląd, że u nas zarządza się „inaczej” i inne są klucze do sukcesu.
Na szczęście ostatnia edycja Listy 500 i Orłów „Rzeczpospolitej” raz jeszcze zaprzecza tym przesądom: polskie firmy, a zwłaszcza te najlepsze, są pełnoprawnymi uczestnikami „płaskiego świata” i z jego mechanizmów czerpią zarówno...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta