Statuty nieszawskie ograniczają uprawnienia Żydów
Panujący w Polsce Jagiellonowie mieli na ogół życzliwy stosunek do Żydów. Wielu z nich korzystało ze wsparcia (głównie finansowego) i pomocy bankierów, kupców czy lekarzy żydowskich.
Jeden z nich to Wołoczko z Drohobycza (? – 1441). Wołoczko był dzierżawcą ceł we Lwowie, gdzie też mieszkał, oraz żup solnych w Drohobyczu. W 1427 r. finansował uroczyste powitanie przez władze miejskie Lwowa króla Władysława Jagiełły, z którego polecenia zajmował się z dużym powodzeniem kolonizacją Rusi Czerwonej. W 1423 roku otrzymał od króla wieś Werbiż nad rzeką Szczerzec, a później ziemie położone obok. Jego zadaniem było sprowadzanie kolonistów i zagospodarowanie tych ziem. Wołoczko okazał się sprawnym organizatorem i zaradnym gospodarzem. Jego dochody rosły, a wraz z nimi jego sława. Budziło to zawiść i niechęć, szczególnie mieszczan i duchowieństwa.
Mieszczanie widzieli w Żydach konkurentów w zyskach z uprawiania handlu i wykonywania rzemiosła, a władze miejskie rościły sobie prawa do jurysdykcji nad Żydami
Mieszczanie widzieli w Żydach konkurentów w zyskach z uprawiania handlu i wykonywania rzemiosła, a władze miejskie rościły sobie prawa do jurysdykcji nad Żydami. Coraz częściej też duchowni...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta