Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tysiąc koni każdego dnia

05 lipca 2008 | Rzecz o książkach | Tomasz Zbigniew Zapert
Andrew Nagorski
źródło: Rzeczpospolita
Andrew Nagorski

Rozmowa z Andrew Nagorskim, autorem książki „Największa bitwa. Moskwa 1941 – 1942”

Rz: Czemu amerykański dziennikarz z polskim rodowodem postanowił opisać bitwę o Moskwę?

Andrew Nagorski: Ponieważ jest ona stosunkowo mało znana nie tylko na Zachodzie, ale także w Rosji. Będąc w latach 80. korespondentem „Newsweeka” w ZSRR, zastanawiało mnie, dlaczego mówi się o niej i pisze znacznie mniej niż o Stalingradzie, Kursku, oblężeniu Leningradu czy operacji berlińskiej.

A przecież kilkumiesięczne zmagania o stolicę Związku Radzieckiego to największa bitwa, jaką kiedykolwiek stoczyły dwie armie.

Właśnie. Łącznie po obu stronach walczyło około 7 milionów żołnierzy. 2,5 miliona zginęło lub odniosło ciężkie rany, przy czym straty były o wiele wyższe po stronie radzieckiej niż niemieckiej. Według radzieckich statystyk 985 tysięcy radzieckich żołnierzy zaginęło, co oznacza zabitych, zaginionych i wziętych do niewoli. Kolejnych 938 500 żołnierzy trafiło z obrażeniami do szpitali. Po stronie niemieckiej straty wynosiły 615 tysięcy.

Z jakiego powodu marszałek Georgij Żukow, niewątpliwie architekt skutecznej obrony stolicy, kazał ukryć listę własnych strat w tej bitwie?

Bo wyszłoby na jaw, jak bardzo szafował życiem podkomendnych. Za rządów Nikity Chruszczowa piastował stanowisko ministra obrony narodowej i polecił dokonać stosownych obliczeń swemu zastępcy. Ujrzawszy wynik, marszałek szybko rozkazał: „Ukryć go i nikomu nie ujawniać!”....

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8057

Spis treści

Ekonomia

Air France na torach
Bank Austria wędruje do Polski
Banki potrzebują kapitału
Bez nadziei na niższe ceny
CZH bez prezesa
Cyfrowy Polsat wpłaca dywidendę
Cytat dnia - José Manuel Barroso, przewodniczący Komisji Europejskiej
Emeryci nie zacisną pasa
Enea: inwestorzy czekają na więcej danych finansowych
Euro przyczyniło się do recesji, bo rząd popełnił błędy
Fatalne półrocze funduszy inwestycyjnych
Firma z Ożarowa rusza na podbój indyjskiego rynku
GM sięga po małe auta
GPW znów pod kreską
Higieniczny biznes w natarciu
Hochtief buduje
Irlandzka lekcja dla Polski
Kalendarium gospodarcze
Liczba dnia - 10 mld USD kapitału
MOL z dywidendą
Mniej bezrobotnych
Nowi dystrybutorzy na GPW
Polska zupełnie odporna na kryzys?
Polskie euro
Przecena akcji Ganta
Przegrana z Cargillem
Rajd złotego. To nie koniec rekordów
Reklama w sieci najszybciej rośnie w Europie
Skazani w aferze BAWAG
Spadł popyt na droższe mięso
Strefy wciąż są magnesem dla firm
Są już warunki dla stabilizacji giełdy w krótkim terminie
Transporter Rosomak w polskim pancerzu
Tygrys z Ożarowa
Tylko spadek cen ropy może pomóc giełdzie
UOKiK przygląda się digitalizacji
Umowa Arcelora w Bułgarii
VAT ma 15 lat
W 2009 roku budżet mniej dopłaci do KRUS-u
W nowej strategii Orange stawia na multimedia i cyfrową rozrywkę
Wojna na gadżety trwa
Wzrasta liczba przetargów
Wzrost płac: jak nie zabije gospodarki, to ją wzmocni
Węgrzy mogą przejąć Polpharmę
Z ministerstwa do agencji
Za giełdową bessę zapłacą wszyscy Polacy
Zielone światło Brukseli dla polskich stoczni
Zmowa w kawie
“Kupuj” dla BRE
“Redukuj” dla Sfinksa
“Trzymaj” dla Unipetrolu
Zamów abonament