Chomsky’emu już dziękujemy
Kiedy brytyjski miesięcznik „Prospect” i amerykański dwumiesięcznik „Foreign Policy” kilka tygodni temu przeprowadziły plebiscyt na 100 najbardziej wpływowych intelektualistów, nikt nie przypuszczał, że wygra go pewien niemal nieznany na Zachodzie Turek – suficki duchowny Fethullah Gülen.
Nie przypuszczaliśmy też, że całą pierwszą dziesiątkę będą stanowić osobistości ze świata muzułmańskiego.
Na początku stawce przewodzili peruwiański pisarz Mario Vargas Llosa oraz Garri Kasparow, arcymistrz szachowy i przeciwnik władzy Putina. W pewnym momencie Al Gore był na najlepszej drodze do dołączenia tytułu czołowego intelektualisty do kolekcji, w której ma już Oscara i Pokojową Nagrodę Nobla. Aż tu nagle, pod koniec pierwszego tygodnia, z dnia na dzień na górę listy wskoczył Fethullah Gülen i już tam pozostał. Najwyraźniej coś musiało się stać. Głosy na niego napływały w zdumiewającym tempie aż do końca plebiscytu. Z początku sądziliśmy, że biegły w sztuczkach informatycznych członek liczącej wiele milionów społeczności wyznawców Gülena włamał się na nasz serwer i uruchomił proces automatycznego generowania głosów. Pozostawało nam więc zidentyfikowanie winnego, usunięcie jego głosów, po czym jak zwykle w końcu wygrałby Chomsky.
Prawda okazała się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta