Gen. Sikorski nie został zastrzelony
Mecenas Andrzej Kamieniecki z Poznania to prawdopodobnie ostatnia żyjąca osoba, która w 1943 roku widziała ciało generała. – Nie dostrzegłem śladu po kuli – mówi „Rz”
4 lipca 1943 r. u wybrzeży Gibraltaru runął do morza samolot generała Władysława Sikorskiego. Jego śmierć do dziś wywołuje emocje. Według niektórych teorii przed katastrofą Sikorski został zamordowany. Krokiem do wyjaśnienia zagadki ma być ekshumacja zwłok generała, które obecnie spoczywają na Wawelu. Zabiega o to Towarzystwo Miłośników Historii. Tymczasem do dziś w Poznaniu żyje osoba, która krótko po katastrofie widziała ciało Sikorskiego. To 95-letni mecenas Andrzej Kamieniecki, niegdyś polski wicekonsul w Londynie, a potem doradca prawny generała Andersa.
RZ: W jaki sposób dowiedział się pan o śmierci generała Sikorskiego?
Andrzej Kamieniecki: 4 lipca późną nocą do konsulatu w Londynie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta