Podziemnym ekspresem na lodowiec
Kiedy ostatni goście opuszczą gospodę Hexenkessel, czyli „kocioł czarownic”, najsławniejszy, a tak naprawdę jedyny nocny klub w okolicy – w Mandarfen, Mittelberg i innych osadach w górnej części austriackiej doliny Pitztal – zapada niezgłębiona cisza.
Ale za skalnymi ścianami nad pogrążonymi we śnie alpejskimi przysiółkami – na stoki lodowca u stóp Hinterer Brunnenkogel i zbocza Riflsee – wyjeżdżają niewidoczne i bezgłośne z tej odległości ratraki.
Dolinę ciągnącą się na długości prawie 40 kilometrów na południe od powiatowego miasteczka Imst nad Innem zamyka wysoki górski grzbiet. W jego zboczu wykuto tunel długości prawie 4 kilometrów. Podróż kursującą nim kolejką Pitzexpress przypomina jazdę zatłoczonym metrem, którego tor stromo wznosi się w górę. Po 10 minutach od chwili wyruszenia ze stacji Mittelberg pociąg wyjeżdża z ciemnego wnętrza góry na krawędź zalanego słońcem i zasypanego śniegiem górskiego kotła, z którego zboczy spływają – po obu stronach Hinterer Brunnenkogel (3440 m n.p.m) i ze stoku Vorderer Brunnenkogel – trzy wielkie języki lodu. Pitztaler Gletscher to najwyżej położony lodowiec w Austrii, ulubione miejsce tych, dla których narciarska zima jest zawsze za krótka. Na jego trasach już na początku jesieni zaczynają treningi narodowe kadry narciarzy alpejskich wielu krajów.
Kryształ z granitu
W pobliżu budynku górnej stacji Pitzexpress wznosi się niewielka budowla przypominająca górski kryształ z białego granitu. To kaplica Białego Światła, dzieło pochodzącego spod Innsbrucku znanego rzeźbiarza Rudiego Wacha. Słońce...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta