PiS tylko z Kaczyńskim
Kluczem do powrotu PiS do władzy jest poprawa wizerunku Jarosława Kaczyńskiego. On bowiem jest największym obciążeniem partii, ale też jedynym jej spoiwem i gwarantem sukcesów – pisze politolog z Uniwersytetu Śląskiego
Od kilku lat mamy do czynienia z postępującą personalizacją polityki. Coraz większe znaczenie ma to, jak oceniany jest lider danej formacji, jakie są o nim opinie i mniemania elektoratu, jaki ma wizerunek oraz jak się o nim pisze w prasie. Ważną rolę w dalszym ciągu odgrywają pieniądze, struktury, program czy organizacja, ale nie da się przecenić istotności roli szefa partii dla jej sukcesów i porażek.
Doskonałym przykładem tej tendencji była ostatnia kampania wyborcza do parlamentu. Zamiast starcia partii politycznych w istocie mieliśmy do czynienia z dogrywką wyborów prezydenckich z 2005 roku, w której Lecha Kaczyńskiego zastąpił Jarosław, a Włodzimierza Cimoszewicza – Aleksander Kwaśniewski. Nie od dziś mówi się też o tym, że o ich wyniku zdecydowała w ogromnej mierze debata telewizyjna Tusk – Kaczyński, w której ten pierwszy zmiażdżył szefa PiS i udowodnił, iż jest liderem z prawdziwego zdarzenia.
Do tamtej chwili wydawało się, że PiS ma szansę na pokonanie Platformy, ale obnażona słabość Kaczyńskiego skutkowała gwałtownym wzrostem notowań PO i jej fantastycznym zwycięstwem. Oczywiście, to niejedyna przyczyna, ale na pewno jedna z najważniejszych. A przecież było to jedynie spotkanie liderów, nic nie zostało przesądzone o programach partii, ich zdolności do radzenia sobie z rządzeniem itp. Starcie szefów wyborcy uznali jednak za decydujące dla wyrobienia sobie opinii o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta