Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Budujemy „mały Londyn”

23 stycznia 2009 | Ekonomia | Kuba Kurasz Cezary Szymanek
Ludwiki Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych
autor zdjęcia: Jakub Ostałowski
źródło: Fotorzepa
Ludwiki Sobolewski, prezes Giełdy Papierów Wartościowych

O piraniach, inwestorze strategicznym i przejęciu giełdy w Wiedniu z Ludwikiem Sobolewskim, prezesem Giełdy Papierów Wartościowych, rozmawiają Kuba Kurasz i Cezary Szymanek (Radio PiN)

Rz: Sprawdźmy dłonie na początek. Palec serdeczny jest u pana dłuższy od wskazującego?

Ludwik Sobolewski: Tak.

Naukowcy z Cambridge po analizie dłoni mężczyzn pracujących w City twierdzą, że taka zależność występuje u tych, którzy częściej odnoszą sukcesy na giełdzie. Ma pan dobrą rękę do giełdy?

Myślę, że tak. Udało mi się przejąć giełdę po poprzedniku, który stworzył pewną legendę. To nie było łatwe, by po Wiesławie Rozłuckim stać się szefem tej spółki.

Czuł pan jego oddech na plecach?

W tym, by nie czuć, pomogła mi trochę moja bezczelna pewność siebie. Na giełdzie był zespół przyzwyczajony do określonego sposobu działania. I to było pierwsze wyzwanie, przekonanie ich do siebie.

Teraz czuje się pan już liderem tej spółki?

Tak, czuję się liderem tego zespołu. Aby tak było, nie wystarczy sama osobowość. Trzeba mieć jakąś ideę, która cementuje zespół. Ideę giełdy ponadlokalnej albo, konkretniej, na przykład ideę NewConnect. Po tej wielkiej mobilizacji odczuwalny był nawet chwilowy brak nowej idei, teraz znów mamy kolejny projekt, który podnosi temperaturę. To rynek obligacji, czyli znów coś, czego dotąd w Polsce nie było.

Kiedy ten rynek ruszy?

W połowie tego roku. Chcemy wykreować kulturę i praktykę pozyskiwania kapitału przez papiery dłużne i...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8224

Spis treści

Po godzinach

A będzie ich trzech
Baba z kukiełką (i bezy)
Bigbit bardzo nowoczesny
Chińskie baśnie
Ci, co spoczywają w (przed)pokoju
Czy powietrze jest lepkie
Dojrzała debiutantka
Eksperyment z przestrzenią
Ekspresjonizm i Berlin
Gry wojenne ****
Hip, hip... hop
Jadwiga Rappé, czyli pani prezes śpiewa
Japoński motyl wciąż atrakcyjny
Jazzowa kooperatywa
Jazzowe kolędy i nie tylko
Kalendarium
Kameralnie o śmierci...
Kapliczki dla duchów
Kiedy nauka staje się zabawna
Koncert na dużym ekranie
Królewskie drawing stories
Królowa swingu, wnuczka i Zakościelny
Kurpiowskie spotkanie
Miasto przyszłości
Miazgą roku zostaje...
Mniej znany Haneke
Męski głos, kobiece teksty
Na ekranie iluzjonu
Na samym skraju życia
Nadchodzi King of Space
Nasze role są umowne
O Metallice bez Metalliki
Obywatel Milk ****
Od biało-czarnej Odessy do szarego Petersburga
Od zawsze niezależni, ciągle zaskakujący
Okiem mistrza
Opowieści na dobranoc ***
Opór **
Orfeusz szuka ukochanej
Podróż przez Wielką Brytanię
Podróżujący Litwini
Pogodnie o starości
Portret znudzonego pokolenia
Przenikanie sztuk
Przygody muzycznej rodziny na dużym ekranie
Psychodelia z Danii
Recital Sikorowskiego
Recital Sikorowskiego
Replika z pogranicza
Sen i wychowanie
Sezon na misia 2
Smacznego
Stop stereotypom!
Sztuka z małego ekranu
Te intrygujące harmonie
Underworld: Bunt Lykanów **
W drodze po nagrodę
Wejdź pospołu w rok bawołu
Werter kultury masowej
Wewnętrzny kosmos
Wieczór gwiazd
Wielolicy demon w akcji
Więzienie dla ciał i... dusz
Wolnościowy dymek
Właśnie grają kabarety
Zespoleni brakiem wspólnoty
polecam Kulturalny talerz – kafejki i restauracje artystyczne
Śpiewające piękno uwięzione w klatce pełnej intryg
Życie pełne emocji
Zamów abonament