Tak dla sądów gospodarczych, nie dla odrębnej procedury
Utrzymanie wyspecjalizowanego sądu nie oznacza, że musi on pracować na podstawie odrębnej procedury – pisze Wojciech Jaworski, adwokat współpracujący z Kancelarią Allen & Overy, A. Pędzich sp. k
Mój postulat zlikwidowania odrębnego postępowania w sprawach gospodarczych, skrytykowany przez sędziego Łukasza Piebiaka („Rz” z 15 listopada), dotyczy wyłącznie uchylenia odrębnych przepisów tego postępowania. Nie dotyczy zaś likwidacji sądów gospodarczych. Te bowiem są konieczne dla zapewnienia sprawnego i rzetelnego rozpoznawania spraw handlowych.
Specjalizacja sądów jest nieunikniona ze względu na stale postępujący stopień skomplikowania prawa, w tym gospodarczego. Trudno racjonalnie zakładać, że sędzia sądu gospodarczego, mający w referacie kilkadziesiąt lub kilkaset spraw, ma czas i możliwości, aby rozpoznawać sprawy tak odmienne, jak np. pozew o stwierdzenie nieważności uchwały walnego zgromadzenia spółki akcyjnej i pozew o naruszenie praw wyłącznych z patentu, nie wspominając już o zwykłych sprawach cywilnych, jak np. o separację. Dobrym przykładem specjalizacji jest stworzenie Sądu Wspólnotowych Znaków Towarowych i Wzorów Przemysłowych.
Niespójna regulacja
Jak podniesiono w doktrynie, roszczenia w tzw. sprawach gospodarczych, które dziś rozpoznawane są zgodnie z odrębnymi przepisami, są analogiczne do roszczeń dochodzonych w zwykłym procesie cywilnym. Niczym nie różni się sprawa o zapłatę między dwoma przedsiębiorcami, wynikająca z prowadzonej przez nich działalności gospodarczej, od sprawy o zapłatę, gdzie tylko...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta