AZS uratowany
Zamiast 2 milionów, 800 tys. zł rocznie zapłaci AZS AWF za użytkowanie obiektów. – Żyjemy, ale zamiast się rozwijać, będziemy musieli zaciskać pasa – mówi dyrektor Maciej Hartfil
W grudniu „ŻW” jako pierwsze napisało, że legendarnemu klubowi grozi upadek. Powód? Władze bielańskiej uczelni zażądały, by AZS AWF płacił za użytkowanie obiektów (m.in. basenu i hal sportowych). Wcześniej, na podstawie wieloletniej tradycji, korzystał z nich nieodpłatnie.
– Kontrola NIK wskazała nam, że takie rozwiązanie jest niezgodne z prawem. Na dodatek ponosimy spore koszty utrzymania obiektów. Chcemy rozwiązać problem do 1 lutego – deklarowała wówczas rektor AWF Alicja Przyłuska-Fiszer.
Dziś wiadomo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta