Trzy perspektywy miejskiego nieładu
Lubię Warszawę – deklaruje Stefan Kuryłowicz, ceniony polski architekt. Oprowadza nas po miejscach pięknych i ważnych, ale też tych, które straciły swoją szansę
Profesor Kuryłowicz na swoje miasto patrzy z kilku perspektyw. Inaczej wygląda bowiem z pokładu żaglówki, jeszcze inaczej rysuje się widziane okiem architekta próbującego ogarnąć panujący tu nieład. Zupełnie odmiennie wygląda zaś, kiedy patrzy się na nie... z lotu ptaka. Niezależnie od punktu widzenia założyciel Autorskiej Pracowni Architektury Kuryłowicz & Associates obserwuje miasto z równym zaangażowaniem.
Z powietrza i wody
– Najbardziej lubię zielone fragmenty Warszawy, zwłaszcza rejony związane z Wisłą – zdradza. Źródła tych sympatii upatruje przede wszystkim w sentymencie, ale nie tylko w nim. Stefan Kuryłowicz miał okazję żeglować po rzece w czasach, gdy jeszcze było to możliwe. Chętnie więc wraca pamięcią do chwil, kiedy był stałym bywalcem klubów sportowych, mieszczących się przy Wale Miedzeszyńskim.
Dziś żegluga na Wiśle ogranicza się najczęściej do sezonowo kursujących promów i z rzadka pływających tramwajów wodnych. Trzeba zatem szukać innych rozwiązań. Architekt znalazł je w powietrzu.
Rejon
...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta