Wybawienie ze stanu biologicznego trwania
- Jeśli przyjmiemy, że w przypadku Eluany mamy do czynienia nie z istotą ludzką, tylko z ciałem, które kiedyś było nośnikiem tej istoty, to sami możemy podjąć decyzję, czy odłączyć je od aparatury podtrzymującej życie – przekonuje filozof Bogdan Dziobkowski
My zabiliśmy Eluanę” – pisze wyraźnie poruszony Tomasz Orłowski („Rzeczpospolita”, 10 lutego 2009 r.). Eluana Englaro to Włoszka, która od 17 lat była w stanie wegetatywnym. W piątek, zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu, została odłączona od sztucznego odżywiania. Zmarła trzy dni później.
Orłowski, odnosząc się do tego zdarzenia, porusza kilka bardzo istotnych kwestii. Niestety, posługuje się przy tym grubo ciosanymi figurami retorycznymi, co nie sprzyja dyskusji. Na przykład wspomniane w tym kontekście zbrodnie dokonywane w nazistowskich obozach koncentracyjnych czy sowieckich łagrach nie są trafną analogią i nic nie wnoszą do omawianego zagadnienia. Pominę więc te nieistotne harce retoryczne i przejdę do rzeczy naprawdę ważnych.
W przypadku śmierci Eluany Englaro stajemy przed dwoma problemami: ontologicznym i etycznym. W stylistyce Orłowskiego pierwszy problem dotyczy tego, kogo zabiliśmy, drugi – czy postąpiliśmy słusznie, przy czym określone rozwiązanie problemu ontologicznego wpływa na ocenę naszego postępowania.
Eluana, czyli kto?
Jakiego rodzaju bytem była przez ostatnie 17 lat Eluana Englaro? Wybór między twierdzeniem, że była człowiekiem, a twierdzeniem, że to jedynie sztucznie podtrzymywane przy życiu ciało osoby, która zmarła dawno temu w wypadku samochodowym, nie jest łatwy.
Trudność nie polega jednak na tym, że nie mamy dobrego kryterium,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)

