Nie trzeba być szczególnie bogatym, by mieć złotą kartę
Złote karty kredytowe zapewniają przywileje, choćby wysokie limity zadłużenia, ale są też droższe niż zwykłe plastiki. Aktywni klienci mogą na szczęście uniknąć opłat za wydanie albo je znacznie ograniczyć
Złota karta kredytowa już od kilku lat jest dostępna nie tylko dla osób zarabiających kilkakrotność średniej krajowej. W Eurobanku wystarczy mieć dochody w wysokości 1 tys. zł miesięcznie, w Getin Banku 1,5 tys. zł, a w Alior Banku 500 zł. Zarobki na poziomie 3 tys. zł netto pozwolą na uzyskanie karty w większości pozostałych instytucji. Najwyższe wymagania (dochody minimum 5 tys. zł) mają BZ WBK, ING, Nordea, Toyota Bank.
Kartę w złotym kolorze dostać jest coraz łatwiej, w zasadzie nie zapewnia więc prestiżu, zwłaszcza że coraz mniej różni się od standardowej. Dodawane do niej usługi nie robią już takiego wrażenia jak kiedyś, ale możemy liczyć np. na nieco bogatszy pakiet ubezpieczeń. Trzeba jednak uważać na koszty, bo złote karty są droższe od typowych.
Jak jest aktualna cena złota
Opłaty za wydanie złotej karty kredytowej bywają dość wysokie. W Citibanku zapłacimy 290 zł, w mBanku 275 zł, w Fortis Banku 250 zł, a w wielu innych instytucjach ponad 100 zł rocznie.
Stawki te nie powinny jednak zrażać. Po pierwsze banki często organizują promocje, które umożliwiają uzyskanie takiej karty nawet za darmo.
Po drugie zazwyczaj wystarczy spełnić określone warunki, by uzyskać plastik, jeśli nie bezpłatnie, to dużo taniej.
I tak w Citibanku stawka wyjściowa to 290 zł, ale jeśli wykonamy dowolną transakcję w ciągu dwóch miesięcy od wydania karty, to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta