Nie chcemy zdusić akcji kredytowej
Rozmowa „Rz”: Andrzej Stopczyński, dyrektor pionu nadzoru bankowego w Komisji Nadzoru Finansowego
Rz: Zna pan już wyniki banków po pierwszym kwartale tego roku?
Andrzej Stopczyński: Wstępne wyniki mamy. Są słabsze niż wyniki z podobnego okresu ubiegłego roku. Są dwie tego przyczyny: wzrost kosztów finansowania i odpisy zarówno na kredyty, jak i na instrumenty pochodne.
Analitycy prognozują, że wynik sektora w tym roku będzie o 70 – 80 proc. niższy niż ubiegłoroczny. Prezes PKO BP Jerzy Pruski wieszczy nawet stratę. Ale KNF w swoim raporcie nie pisze o tak dużym spadku wyniku. Skąd ten optymizm?
Nie chcę polemizować z prognozami – każda z nich opiera się na innych założeniach. Z całą pewnością wyniki banków w tym roku będą gorsze.
O ile się obniżą?
Podstawowe znaczenie ma i będzie miał wzrost kosztów finansowania. Sprawił on, że niektóre obszary działalności banków nie są dochodowe. Jeśli taka sytuacja będzie się utrzymywać, to należy się spodziewać znacznego osłabienia wyników banków. Z punktu widzenia nadzoru bardziej istotne jest to, by banki miały dostateczną ilość kapitału oraz były wystarczająco płynne. Obniżenie wyniku czy nawet chwilowa strata nie są dla banku krytyczne.
Założyłby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta