Tenisowa Polonia na Legii
O majowym turnieju WTA Tour w stolicy wiadomo na razie tyle, że się na pewno odbędzie i w drabince będzie dużo polskich nazwisk. Niekoniecznie z Polski: choćby Caroline Wozniacki i Sabine Lisicki
Po naszym tenisowym światku krąży już żart, że zaczynający się 18 maja turniej Warsaw Cup będzie można nazwać nieoficjalnymi mistrzostwami świata Polski i Polonii.
Na pewno zagrają w nim obie siostry Radwańskie, jedną z czterech tzw. dzikich kart dostanie Marta Domachowska, przyjazd zapowiedziały też dwie tenisistki o słowiańskiej urodzie, które w ostatnim tygodniu narobiły najwięcej zamieszania w WTA Tour.
W finale turnieju w Charleston, na zielonej amerykańskiej mączce i z pulą nagród milion dolarów, nieoczekiwanie zmierzyły się córka polskiego piłkarza, który wyjechał szukać szczęścia w Danii, i córka polskiego historyka, który wyjechał szukać szczęścia do Niemiec. Dziewiętnastoletnia Sabine Lisicki z Berlina pokonała w dwóch setach rok młodszą Caroline Wozniacki z Odense, zdobyła pierwszy tytuł w WTA Tour i powiedziała po...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta