Lekarze chcą wyrównania płac
Dyrektorzy szpitali obawiają się podwyżek dla rezydentów obiecanych przez Ministerstwo Zdrowia. W niektórych placówkach będą oni zarabiali więcej niż lekarze, u których się uczą
Niektórzy lekarze zaczynają mówić o możliwej kolejnej fali pozwów przeciwko szpitalom.
Problem wziął się stąd, że wynagrodzenia rezydentów wzrosną w tym roku do 3,2 tys. – 3,8 tys. zł. Zostały one ustalone przez Ministerstwo Zdrowia i zostaną sfinansowane z budżetu państwa (tegoroczne podwyżki zostaną opłacone także z pieniędzy Funduszu Pracy – przeznaczono na ten cel ok. 400 mln zł).
Wynagrodzenia lekarzy specjalistów pozostaną jednak bez zmian. Są one przez nich ustalane indywidualnie z dyrekcją szpitala w umowach o pracę. Pomimo strajków czy akcji „nokaut przez opt-out”, czyli uzależniania zgody lekarzy na pracę powyżej 48 godzin tygodniowo od znacznej podwyżki wynagrodzeń, ciągle w wielu szpitalach zarabiają oni około 3 – 3,5 tys. zł brutto. Czyli mniej od rezydentów.
– To dość dziwaczna sytuacja, gdy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta