Szukam spokoju, ale wciąż mnie nosi
Z Pawłem Kukizem rozmawia Jacek Cieślak
Rz: Co pana skłoniło do tego, żeby zostać współprowadzącym w programie publicystycznym „Koniec końców”, który jest pokazywany od 10 września na antenie TVP?
Staram się przeglądać prasę, niektóre dzienniki nawet wbrew ideologicznej niechęci. Swego czasu zacząłem czytać „Frondę”. Dzięki tej lekturze poznałem poglądy ludzi mocno związanych z prawicą, konserwatystów i zaangażowanych chrześcijan. Pod niektórymi z ich artykułów, w stu procentach mogłem się podpisać. Później część środowiska założyła pismo „Czterdzieści i Cztery”. Uderzyło mnie, że z ludźmi „Czwórek” można się różnić, ale to nie przekreśla szansy na rozmowę. Nie czuję u nich tej straszliwej nienawiści, która uniemożliwia dialog naszym czołowym polskim politykom. Podczas nagrania programu poświęconego m.in. mojej piosence „Sztajnbach”, ja – człowiek kojarzony z Platformą Obywatelską, rozmawiałem z sympatykiem LPR, PiS, a także, najogólniej rzecz ujmując, katolikami, częstokroć ortodoksyjnymi, i potrafiliśmy się dogadać.
To jest główne założenie programu – szukanie porozumienia?
Wszyscy obawiają się, jak będzie, ale zależy nam na dyskusji, w której nie chodzi o to, by zniszczyć lub ośmieszyć ludzi o innych poglądach, tylko szukać tego, co łączy. Miałem wcześniej wiele propozycji udziału w programach telewizyjnych. Proponowano mi duże pieniądze,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta