Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Ludzie z twarzą

11 września 2009 | piątek+ | Monika Janusz-Lorkowska
źródło: Fotorzepa
autor zdjęcia: Dominik Pisarek
źródło: Rzeczpospolita

Anna Dymna opowiada Monice Janusz-Lorkowskiej o zaufaniu, wiarygodności i podopiecznych

Rz: W działalności charytatywnej potrzebne jest znane nazwisko, popularna twarz?

Anna Dymna: Działalność charytatywna polega przede wszystkim na zaufaniu. A z tym zaufaniem jest w Polsce nie najlepiej. Na szczęście nadal cieszy się nim wiele osób publicznych. Dzięki temu mogą stanąć przed kamerami, opowiadać o ludzkich tragediach i nagłaśniać konkretne przypadki. Media słuchają ich dużo chętniej niż zwykłego Kowalskiego, który próbuje się do nich przebić ze swoim problemem. Przypomnę sprawę Janusza Świtaja (33 lata, całkowicie sparaliżowany – red.). Janusz złożył wniosek o możliwość dokonania eutanazji. Bał się, że gdy zabraknie jego rodziców, zostanie skazany na wegetację. Pojechałam do niego. Wysłuchałam. Okazało się, że jego gest był krzykiem o pomoc. Znalazł pracę w mojej fundacji. Dzięki ludziom z całej Polski udało się kupić mu specjalny wózek, dzięki któremu może wychodzić z domu, oglądać świat, cieszyć się życiem. Dziś pomaga osobom, które znajdują się w podobnej sytuacji jak on. Znane osoby sprawiają, że ludzie chętniej słuchają apelu o pomoc i odpowiadają na niego. Stąd na przykład sukces fundacji „A kogo?” Ewy Błaszczyk.

Ale są też fundacje charytatywne, które założyły osoby nieistniejące przedtem w świadomości publicznej.

Na szczęście. Proszę jednak zauważyć, że to są „fundacje z twarzą”. Taka jest Polska Akcja Humanitarna...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8419

Spis treści

Po godzinach

Artyści dla bohaterów
Biografia na ekranie
Brazylijska fiesta
Bękarty wojny ****
Co w dawnych wiekach grywały kościelne kapele?
Czas wolny
Debiut na ulicy
Ekran dla Amerykanów
Facet od pani w czerwieni
Garfield: Koty górą
Gorący romans wybuchnie na kozetce
Goście z Teksasu
Industrialnym szlakiem
Jubileuszowy maraton muzyczny
Już grają w Starej Prochoffni
Kalendarium
Każdy krok na wagę złota, czyli Spacer Ludzi Dobrej Woli
Kino Złotego Wieku
Koszmar świata korporacji
Kudłaty przyjaciel
Miejsce dla ludzi z pomysłami
Młodzi grają progresywnie
Na skrzydłach husarii, w takt żurawiejki
Nie przeocz
Niebezpieczna tygrysica drzemiąca w kobiecie
Nim ruszą na podbój przestworzy
O człowieku idącym do światła
Od Fabryki Trzciny do bazyliki
Okiem sowieckiego żołnierza
On sam i elektryczny bas
Ostatnia akcja ***
Pierniki bez grawitacji
Pierwsze jest jajko
Pieszo do celu
Pomysł, kreacja, realizacja
Rock bardzo przemysłowy
Rockowy koniec lata
Rosyjska dusza
Saksofon i puzon mogą poszaleć
Spoglądają w przyszłość, choć wiele już za nimi
Tamtych ulic czar
Teatr Polski otwiera podwoje
Trochę jazzu, trochę poezji
Tydzień z muzyką świata
Uczuciowe rozterki 30-latków
Uroczystość jak w domu
W innym wymiarze
W stronę świata bez barier
Wielkie osobowości uchwycone przez Lupę
Wilki, konie i hipopotam
Z disco-matki
Zagrają
Zaróbmy jeszcze więcej ***
Zdjęcia z balonu
Zmień biust i już
„Ballada o Narayamie” – okrucieństwo i humanizm
„Pałacyk Michla” na tysiące głosów
Zamów abonament