Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wyspa spod znaku krzyża

11 września 2009 | piątek+ | Anita Szarlik
Kamienne mury  Starego Miasta Valletty  witają przypływających  na wyspę przybyszów
źródło: Corbis
Kamienne mury Starego Miasta Valletty witają przypływających na wyspę przybyszów
źródło: Rzeczpospolita

Zatrzęsienie kościołów, a do tego niemal na każdym kroku symbole religijne. Malta, rządzona przez dwa i pół stulecia przez kawalerów zakonu św. Jana z Jerozolimy, jest dziś ostoją katolicyzmu

Można go nazwać pojazdem vintage. Ale mówiąc szczerze, bardziej pasowałoby określenie stary rzęch. Autobus nr 84, którym jadę z Valletty, stolicy Malty, do miasta Mdina wygląda na późne lata 50. Ma obłe kształty, a tuż pod sufitem przeciągnięty jest sznurek, który – jak się domyślam – pełni rolę guzika „na żądanie”. Wąskie drzwi, siedzenia ze skaju. Po kilku dniach spędzonych na Malcie wiem, że to nie wyjątek czy wydumana atrakcja turystyczna, ale reguła i codzienność. Dlaczego nie wymienią autobusów na nowsze modele? Bo się do nich przyzwyczaili!

Kraj jest ciepły – wyspy, bo są trzy, leżą na Morzu Śródziemnym, 100 km od Sycylii, na wysokości Tunisu – mały (powierzchnia 316 km kwadratowych, mniejsza nieco od Krakowa), autobusy nie muszą więc być ultraszybkie, megawygodne czy superszczelne. Ważne, żeby były ładne. I tak na głównej wyspie Malty pomalowane są na żółto i pomarańczowo, a na drugiej co do wielkości Gozo na czerwono i szaro. Na trzeciej Camino transportu publicznego nie ma, bo nikt tam nie mieszka.

Autobusy można zobaczyć na pocztówkach, magnesach na lodówkę, w formie blaszanych zabawek. Jeśli wierzyć sklepom z pamiątkami, autobus wyprzedził popularnością nawet tradycyjny ośmioramienny krzyż maltański.

Najlepsi katolicy Europy

Ale z krzyżem to tylko pozory. Ten trzyma się mocno. Jak pokazuje Eurobarometr, a także...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8419

Spis treści

Po godzinach

Artyści dla bohaterów
Biografia na ekranie
Brazylijska fiesta
Bękarty wojny ****
Co w dawnych wiekach grywały kościelne kapele?
Czas wolny
Debiut na ulicy
Ekran dla Amerykanów
Facet od pani w czerwieni
Garfield: Koty górą
Gorący romans wybuchnie na kozetce
Goście z Teksasu
Industrialnym szlakiem
Jubileuszowy maraton muzyczny
Już grają w Starej Prochoffni
Kalendarium
Każdy krok na wagę złota, czyli Spacer Ludzi Dobrej Woli
Kino Złotego Wieku
Koszmar świata korporacji
Kudłaty przyjaciel
Miejsce dla ludzi z pomysłami
Młodzi grają progresywnie
Na skrzydłach husarii, w takt żurawiejki
Nie przeocz
Niebezpieczna tygrysica drzemiąca w kobiecie
Nim ruszą na podbój przestworzy
O człowieku idącym do światła
Od Fabryki Trzciny do bazyliki
Okiem sowieckiego żołnierza
On sam i elektryczny bas
Ostatnia akcja ***
Pierniki bez grawitacji
Pierwsze jest jajko
Pieszo do celu
Pomysł, kreacja, realizacja
Rock bardzo przemysłowy
Rockowy koniec lata
Rosyjska dusza
Saksofon i puzon mogą poszaleć
Spoglądają w przyszłość, choć wiele już za nimi
Tamtych ulic czar
Teatr Polski otwiera podwoje
Trochę jazzu, trochę poezji
Tydzień z muzyką świata
Uczuciowe rozterki 30-latków
Uroczystość jak w domu
W innym wymiarze
W stronę świata bez barier
Wielkie osobowości uchwycone przez Lupę
Wilki, konie i hipopotam
Z disco-matki
Zagrają
Zaróbmy jeszcze więcej ***
Zdjęcia z balonu
Zmień biust i już
„Ballada o Narayamie” – okrucieństwo i humanizm
„Pałacyk Michla” na tysiące głosów
Zamów abonament