Związek Polaków w impasie
Reżimowy Związek Polaków na Białorusi wybierze w sobotę przywódcę, ale nie rozwiąże to problemu ZPB
Od 2005 roku Związek Polaków na Białorusi ma dwa kierownictwa: jedno z Andżeliką Borys, nieuznawane przez Mińsk, ale popierane przez Warszawę – i drugie, z Józefem Łucznikiem na czele, funkcjonujące z namaszczenia białoruskich władz, nieuznawane w Polsce. „Związek Łucznika” zbiera się już po raz drugi.
W siedzibie związku w Grodnie nie sposób się dowiedzieć, gdzie odbędzie się zjazd. Nieoficjalnie wiadomo, że w grodzieńskich Zakładach Azotowych, z dala od centrum. – Chodzi o to, by zapobiec naszej demonstracji. Fabryka ma ochronę, więc się do niej nie zbliżymy – mówi „Rz” jeden z działaczy ZPB kierowanego przez panią Borys.
Nieoficjalnie wiadomo, że Łucznik może nie kandydować w wyborach na szefa. Swoją kandydaturę zgłosi zapewne...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta