Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gwałciciel zjednoczył Zieloną Górę

12 lutego 2010 | Kraj | Łukasz Zalesiński
W Zielonej Górze wszędzie wiszą portrety pamięciowe sprawcy
autor zdjęcia: bartosz jankowski
źródło: Fotorzepa
W Zielonej Górze wszędzie wiszą portrety pamięciowe sprawcy

Choć miasto żyje w strachu, nikt nie mówi już „to mnie nie dotyczy”

Dorota Haładyn jest przekonana – bandyta zostanie złapany. To kwestia dnia, dwóch, może trzech. Ale zanim do tego dojdzie, trzeba zdobyć wiedzę. Dlatego Babska Agencja Rozwoju, na czele której stoi, organizuje spotkania z policjantami, instruktorami sztuk walk. Kobiety dowiadują się na nich, że: należy unikać odludnych miejsc, rezygnować z samotnych spacerów, częściej zamawiać taksówki, a w kieszeni nosić gwizdek albo garść soli, którą można sypnąć napastnikowi w oczy.

– W sobotę zaczynamy kurs samoobrony. Mamy profesjonalnego instruktora i salę gimnastyczną w jednej ze szkół. I wszystko za darmo – mówi Haładyn. – Każdy ma jakąś siostrę, żonę, córkę, matkę albo choćby sympatię. Dlatego nikt nie może powiedzieć: „ta sprawa mnie nie dotyczy”.

Zielona Góra się boi. Ale strach zbliżył ludzi do siebie.

Zaczęło się 9 stycznia. Na jednym z osiedli nieznany mężczyzna rzucił się na samotnie spacerującą kobietę. Potem były jeszcze cztery ataki w Zielonej Górze, jeden w sąsiedniej Świdnicy i jeden w oddalonym o blisko 50 km...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8547

Spis treści
Zamów abonament