A niech oni skisno!
Jakim językiem mówiono w Wielkim Księstwie Litewskim? W 1936 roku Melchior Wańkowicz, objeżdżając z córką Kresy, trafił do Pikieliszek.
Z nabożeństwem obejrzeli dom marszałka Piłsudskiego i miejsca „łaskawe, w których On siadywał”, a w drodze powrotnej do Wilna (16 kilometrów) natrafili na dwór – „jak wielki grzyb zmurszały”. Dziedzicem był pan Pisanka. Przed wiekami jego przodkowie mieli tam dobra niezmierzone, jemu zostało po nich, bagatela, 300 hektarów. I język.
„Ot, cóż, panie – opowiada swoją charakterystyczną mową podwileńską – rok był, znaczy się, 1921. Nu, wiadomo, pustać, nic nie ma, ani rzemuszka ci jakiego postronka, aż tu raptowanie przyjeżdża kolego mój i przyjaciel, sąsiad, znaczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta