Odszedł Witold Skaruch, mistrz drugiego planu
Miał 80 lat. Był absolwentem aktorstwa i reżyserii w warszawskiej PWST. Od filmowego debiutu w 1953 roku w „Celulozie” Jerzego Kawalerowicza stworzył ponad 100 ról na małym i dużym ekranie.
Zagrał m.in. w „Pożegnaniach”, „Jak być kochaną”, „Pociągu”, „Panu Wołodyjowskim”, „Hydrozagadce”. Niedawno mogliśmy go oglądać we „Wszyscy jesteśmy Chrystusami”, „Jutro idziemy do kina”, „Jeszcze nie wieczór”, „Ostatniej akcji”. Jego domeną był drugi plan, gdzie tworzył wyraziste, zapadające w pamięć postaci. Często występował w teatrze, przede wszystkim w stołecznych Dramatycznym i Polskim. Ostatni epizod zagrał w serialu TVP „Siostry”.