Nauczę się teraz robić sushi
Kolejnym szefem Banku BPH powinna zostać kobieta z silnym zacięciem analitycznym – deklaruje odchodzący w tym roku prezes tej instytucji, w rozmowie z Elizą Więcław
Rz: Kto powinien zastąpić pana na stanowisku prezesa Banku BPH i jakimi cechami powinien się charakteryzować?
Józef Wancer: To trudne pytanie. Patrząc na moją współpracę z siedmioma strategicznymi inwestorami w instytucjach, w których pracowałem, w tym z czterema w Banku BPH, wydaje mi się, że powinna to być osoba, która przede wszystkim szybko i elastycznie reaguje na zmieniające się warunki rynkowe. Nie oznacza to, że taki menedżer nie powinien myśleć o banku w długofalowej perspektywie. Szkoła amerykańskiego biznesu jest w dużej mierze oparta na stałym i intensywnym monitorowaniu wyników.
Czyli liczby, wyniki są w tym modelu bardzo istotne?
To musi być także osoba, która jest gotowa poświęcić dużo energii i czasu na zarządzanie instytucją na podstawie analiz wyników, liczb, raportów statystycznych. Dlatego moim następcą powinien być ktoś, kto w takim modelu dobrze się czuje. Bardzo ważną cechą jest odpowiednia inteligencja emocjonalna oraz umiejętność motywowania pracowników. Osoba ta powinna mieć także znaczące doświadczenie w consumer finance, jak również dobrą znajomość bankowości uniwersalnej. Może powinna to być kobieta. Sądzę, że w zarządach instytucji finansowych powinno być więcej kobiet.
Będzie pan oceniał kandydatów na prezesa BPH?
To jest zadanie rady nadzorczej. Gdy zapowiedziałem, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta