Człowiek spod znaku czaszki
Talent Alexandra McQueena przesłoniło upodobanie do ekstrawagancji
Nazwisko McQueen w Polsce mówi niewiele. Nie mamy w sklepach jego ubrań, toreb ani szminek. Mało kto wie, że to właśnie on powołał do życia modę na trupie czaszki, podjętą potem przez setki producentów. Nie zastrzegł sobie praw autorskich.
Ten śmiertelny symbol towarzyszył mu w niezbyt długiej karierze zakończonej samobójstwem 11 lutego. Jak doniosła brytyjska prasa, śmierć nastąpiła przez powieszenie, ale rodzina szczegółów nie ujawniła. Zakończył życie w wieku 40 lat, na krótko przed zaplanowanymi pokazami mody w Londynie, Paryżu i Nowym Jorku. Dziewięć dni po śmierci ukochanej matki, z którą był szczególnie związany. W wywiadzie dla dziennika „Guardian”, którego udzielił razem z matką w 2004 r., na pytanie, czego w życiu obawia się najbardziej, odpowiedział: umrzeć przed tobą. Już po jej śmierci napisał na Twitterze: „To był straszny tydzień. Muszę się z tego wydostać, życie toczy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta