Bardzo wysokie koszty ratowania gospodarki
Od jesieni 2008 r. rządy wielu krajów podejmowały działania stymulujące gospodarkę. W związku z tym musiały zwiększać zadłużenie, emitując obligacje. Doprowadziło to do ogromnego wzrostu deficytów budżetowych. W kłopoty wpadła nie tylko Grecja
Pierwsza fala kryzysu ujawniła poważne rysy na wizerunku globalnej gospodarki. Dwucyfrowe zwyżki, jakie jeszcze w 2007 roku notowały niektóre kraje, zamieniły się w spadki, gdy zaczęły pękać kolejne bańki.
Zaczęło się już wtedy, gdy pękła bańka internetowa, po której nastąpiła obniżka stóp procentowych. Konsekwencją tego manewru było pojawienie się bańki na rynku nieruchomości i instrumentów finansowych. W ocenie ekspertów to właśnie jej pęknięcie bezpośrednio przyczyniło się do kryzysu.
15 września 2008 r. amerykańscy bankierzy zdecydowali, że nie będą ratować Lehman Brothers
Jeśli ktokolwiek myślał, że w 2010 roku, kiedy cały świat rósł, najgorsze mieliśmy za sobą, był w błędzie. To, co się dzieje w tej chwili – kryzys grecki, kłopoty z obsługą zadłużenia, jakie uwidaczniają się w innych krajach unijnych – wyraźnie świadczy o tym, że za dekady życia na kredyt przyjdzie nam jeszcze długo płacić.
Może warto to sobie uzmysłowić, gdy mija trzeci rok od upadku Lehman Brothers. 15 września 2008 roku jest datą graniczną. Wielu ekonomistów uważa, że choć symptomy kryzysu obserwowaliśmy już wcześniej, to prawdziwa eksplozja nastąpiła właśnie w pamiętny poniedziałek, po tym gdy w nocy naszego czasu amerykańscy bankierzy nie zdecydowali się na ratowanie banku.
16 września 2008 r. Fed zapowiedział 85 mld...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta