Tusk z kibolami, Kaczyński o katastrofie
Z powodu protestu kibiców premier musiał zmienić plany
Donald Tusk wyruszył do Wielkopolski wczoraj rano. W Kutnie, gdzie wypadł nieplanowany przystanek tuskobusu, premiera zaczepiła płacząca kobieta. – Mam tysiąc złotych na utrzymanie czterech osób. Brakuje mi już sił – mówiła. W Koninie z kolei przywitały go kwiaty i życzenia od uczniów Szkoły Podstawowej nr 6 oraz spora grupa zwolenników. – Pan mi uścisnął rękę. Teraz nie będę jej mył – zapewniał Tuska jeden z nich.
Do Poznania lider PO przyjechał wieczorem. Spotkał się z kupcami. Tymczasem od wczesnego rana na spotkanie z nim szykowali się kibice...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta