Piszczek w zawiasach
Piłkarz Borussii Dortmund może grać. Trybunał zmienia karę
Łukasz Piszczek przyleciał do Polski tylko na kilka godzin – prywatnym samolotem wynajętym przez klub. Około 12 pojawił się w siedzibie PZPN, gdzie złożył dodatkowe zeznania, o 13.30 pędził z powrotem na Okęcie.
Związkowy Trybunał Piłkarski zmienił mu karę bezwzględnej półrocznej dyskwalifikacji na roczną, ale w zawieszeniu na trzy lata. Zawodnik musi też wpłacić 150 tysięcy złotych na dowolnie wybrany dom dziecka. Do 20 października w PZPN ma przedstawić dowód wpłaty.
Piszczek odwołał się od decyzji Wydziału Dyscypliny PZPN z lipca. Ukarany został za udział w kupieniu meczu swej ówczesnej drużyny Zagłębia Lubin z Cracovią w 2006 roku. Początkowo przyjął karę i zapowiedział, że przez pół roku nie będzie występował w reprezentacji Polski. Gdy się okazało, że kara będzie jednak miała znaczenie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta