Maria od kreciej roboty
Gigantyczna tarcza TBM, która na przełomie roku rozpocznie wiercenie metra w tunelu przy rondzie Daszyńskiego, została wczoraj „ochrzczona" imieniem Maria, na cześć Marii Skłodowskiej-Curie.
Pozostałym dwóm maszynom nadano imiona: Anna – na cześć ostatniej przedstawicielki Piastów Mazowieckich księżnej Anny oraz... Wisła.
– Bo będzie drążyć tunel pod Wisłą, a to przecież królowa polskich rzek – tłumaczy Francesco Scaglione, kierownik kontraktu z konsorcjum AGP Metro. Dodaje, że maszyny tradycyjnie dostają żeńskie imiona, bo ich załoga jest typowo męska. – Ona jest więc dla nich jak żona albo dziewczyna. Kochana, ale i miewająca swoje humory – zdradza Scaglione.
Każda z „dam" będzie średnio drążyć 15 metrów tunelu na dobę (maksymalnie nawet 25 m).