Włoskie firmy w tarapatach
Finanse | Problemy mniejszych banków, takich jak np. Banca Marche, zmiotły z powierzchni ziemi miliony małych włoskich firm, które zostały odcięte od kredytów.
Giovanni Legorano
Pietro Fattorini, właściciel fabryki marmuru w regionie Marche we wschodnich Włoszech, ogłosił upadłość, ale nie z powodu braku popytu. Istniejąca od 23 lat firma, którą stworzył, ma mnóstwo zamówień od zagranicznych klientów. Problem Fattoriniego leży znacznie bliżej domu. Jego długoletni bank, Banca Marche, stracił w 2012 i pierwszym półroczu tego roku ponad 750 mln euro. W rezultacie bank w ubiegłym roku zamknął mu linie kredytowe.
– To jak wjechać na autostradę i nie wiedzieć, czy po drodze jest stacja benzynowa – powiedział.
Bolesne konsekwencje
Głębokie związki małych banków z włoskimi miasteczkami oznaczają, że wynikające z ich upadłości zwolnienia w sektorze bankowym, spadek kursu akcji, a nawet datki na cele charytatywne boleśnie biją w niektóre lokalne wspólnoty.
Małe i średnie banki, takie jak Banca Marche, odpowiadają za ponad połowę akcji kredytowej w kraju....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta