Nie martwi mnie, że właścicielem jest państwo
Nie wszędzie udało nam się doprowadzić do udanych restrukturyzacji.
Rz: Gdzie pana zastały wybory w czerwcu 1989 r.?
Paweł Olechnowicz: Byłem w Elblągu i pracowałem jako kierownik Wydziału Odlewni Staliwa w Zakładach Mechanicznych Zamech.
Czy z wynikami wyborów wiązał pan jakieś nadzieje? Czy może ich się pan trochę obawiał?
To był okres niespokojny i trudno było przewidzieć, co tak naprawdę nas czeka. Wiedzieliśmy natomiast, że wszystko idzie w kierunku totalnej zmiany systemu politycznego.
Miał pan wtedy świadomość, że kończy się jakaś epoka?
Zdecydowanie tak. Wiedziałem również, że takie zmiany wiążą się z potężnym ryzykiem i trochę się tego obawiałem. Dotychczas kiedy dochodziło do tak radykalnych zmian ustrojowych, następowały one głównie w wyniku wojen bądź krwawych rewolucji. U nas wszystko rozwiązało się praktycznie pokojowo. Natomiast odczuwałem to bardzo, bo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta