Domy stoją i czekają
Oferty | Jeśli nowe mieszkania sprzedawałyby się tak jak używane domy, deweloperzy byliby bankrutami.
Grażyna Błaszczak
– Dlaczego tak trudno sprzedać dom jednorodzinny? Po pierwsze, cały czas mamy do czynienia z przeszacowanymi ofertami, a emocjonalny stosunek do nieruchomości powoduje, że nie dostrzegamy, że dom w rzeczywistości jest znacznie mniej wart, niż oczekujemy – tłumaczy Marcin Jańczuk, ekspert Metrohouse. – Transakcję utrudnia też wielkość domu. Najwięcej ofert na rynku to domy wybudowane po 2000 r. Charakteryzują się dużym rozmachem, jeśli chodzi o powierzchnię całkowitą. Często nawet obecni właściciele nie korzystają ze wszystkich pomieszczeń. Na rynku wiele jest domów o metrażu powyżej 300 mkw., a chętnych na tak duże powierzchnie brakuje. Dochodzą względy ekonomiczne: koszty ogrzania i gospodarowania taką powierzchnią są znaczne.
Kolejna przyczyna, jak wylicza Marcin Jańczuk, to lokalizacja. Znaczna część budynków do wzięcia znajduje się daleko od miasta. Zwykle decyzji o budowie tam domu sprzyjał zakup tanich gruntów. A takie okolice nie mają rozwiniętej infrastruktury, więc mało kto chce tam mieszkać.
– Są jeszcze domy postawione ściśle według specyficznych preferencji inwestora, który np. zażyczył sobie takie dodatki jak sala barowa, basen, sala ćwiczeń. Miło mieć coś takiego w domu, ale zwykle właściciel chce sobie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta