Wróblewski staje się marką światową
Marta Tarabuła | Polski kolekcjoner jest zbyt zamknięty na świat, zanadto ulega odruchom zbiorowym i nie lubi prosić o wskazówki – mówi właścicielka Galerii Zderzak.
Rz: Galeria Zderzak potrafi wyłowić wśród młodych prawdziwe talenty. To w pani galerii debiutowali artyści, którzy odnoszą znaczące sukcesy: Wilhelm Sasnal, Rafał Bujnowski, Marcin Maciejowski, Ryszard Grzyb, Basia Bańda, Monika Szwed. Kto jeszcze? Podobno Jakub Julian Ziółkowski też przewinął się przez pani galerię?
Marta Tarabuła: Zderzak od 30 lat odgrywa rolę matecznika młodych artystów. Znanych nazwisk jest sporo. Ważne jest to, że w Zderzaku młodzi wchodzą w krąg określonej tradycji. Generalnie – romantycznej. Linię tradycji Zderzaka tworzą wielcy malarze: Andrzej Wróblewski – Stefan Gierowski – Jurry Zieliński – Jarosław Modzelewski. Ci, którzy w Zderzaku zaczynają, dostają coś, czego nie otrzymają nigdzie indziej – wysoką świadomość sztuki. Jestem przekonana, że dopiero to doświadczenie czyni ich rzeczywistymi artystami – ludźmi, którzy wiedzą czego chcą i kim są.
Ostatnio najjaśniej świeci gwiazda Łukasza Stokłosy – artysty o wcześnie skrystalizowanym talencie i dużej samoświadomości. Te dwie cechy rzadko idą w parze, ale kiedy się spotkają, artysta ma przed sobą znakomitą przyszłość.
Wpływ Zderzaka jest dużo szerszy, nie ogranicza się tylko do artystów, którzy pracowali lub teraz z nami pracują, ale to już nie mnie oceniać.
Co jeszcze oprócz niezbędnej wiedzy jest potrzebne, żeby...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta