Jesienią Sejm czeka rewolucja
Jest mało prawdopodobne, by po październikowych wyborach parlamentarnych utrzymał się obecny kształt sceny politycznej. Powstanie nowych formacji politycznych może ją całkiem przemeblować.
IBRiS zbadał, jak zmieniłoby się poparcie dla istniejących ugrupowań, gdyby zapowiedzi wejścia do polityki zrealizowali Paweł Kukiz i środowisko skupione wokół Leszka Balcerowicza. Na prowadzenie wysunąłby się PiS. Prowadząca dziś w sondażach PO straciłaby aż 13 proc. zwolenników. Poza Sejmem znalazłyby się też SLD i PSL. Nowe ruchy miałyby zaś premię na start.