Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Dobra szkoła Lecha Kaczyńskiego

14 maja 2015 | Publicystyka, Opinie | Michał Płociński
Barbara Fedyszak-Radziejowska
autor zdjęcia: Danuta Matloch
źródło: Fotorzepa
Barbara Fedyszak-Radziejowska
Andrzej Duda z żoną Agatą na konwencji podsumowującej kampanię przed pierwszą turą wyborów
autor zdjęcia: Jerzy Dudek
źródło: Rzeczpospolita
Andrzej Duda z żoną Agatą na konwencji podsumowującej kampanię przed pierwszą turą wyborów

W kampanii to Andrzej Duda narzucił standardy i to na jego tle Bronisław Komorowski wypadł tak blado – zauważa socjolog w rozmowie z Michałem Płocińskim.

"Rzeczpospolita": Andrzej Duda uzyskał największe poparcie w I turze wyborów prezydenckich. Wielu komentatorów przypuszczało, że Duda będzie w stanie podjąć walkę z Bronisławem Komorowskim w II turze. Mało kto jednak przewidział, że uda mu się zdystansować urzędującego prezydenta już w pierwszym starciu. Zaskoczył panią ten wynik?

Barbara Fedyszak-Radziejowska: Nie, przewidywałam, że tak będzie. Przyglądając się zmianom poparcia w sondażach, a także temu, co Andrzej Duda i Bronisław Komorowski mówią i jak się zachowują w kontaktach z wyborcami, miałam wrażenie, że dzieje się coś, co znamy już z historii polskiej polityki. Podobnie było 4 czerwca 1989 r. Tuż po ogłoszeniu wyników Komorowski szczerze przyznał, że to jest żółta kartka dla obozu władzy. Pierwszy raz tak jasno powiedział, że nie jest żadnym kandydatem obywatelskim czy kandydatem Platformy Obywatelskiej, tylko kandydatem „obozu władzy". Andrzej Duda przekonał do siebie wielu wyborców i zrobił to nie dlatego, że był znany i rozpoznawalny, nie dzięki kampanii czy pomysłom podrzucanym przez specjalistów od PR, tylko dzięki swojej osobowości, spójnej wizji państwa i programowym pomysłom naprawy życia społecznego i gospodarczego Polski.

Czyli miała pani po prostu tzw. kobiecą intuicję, że Dudzie udało się porwać tłumy. Sondaże pokazywały...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 10140

Wydanie: 10140

Spis treści
Zamów abonament