Naddam 20 km za bochenek chleba
Szkoda, że minęły czasy, że im mniejsze miasteczko, tym lepszy chleb. Przecież dobra piekarnia przyciąga ludzi, przejezdnych i zwiększa obrót w sklepach.
Ktoś, kto jedzie 100,200 czy 300 km chętnie zjedzie na chwilę ze szlaku, by kupić bochenek dobrego chleba, a nawet dwa.
Ja tak robię od lat, szukam chleba białego, dobrze upieczonego, chrupkiego i najlepiej jeszcze ciepłego- i oczywiście miejscowego. Ideałem byłoby brać go prosto z piekarskiego kosza albo łopaty.
Taki bochenek wystarczy na następne 300 km. Niestety tradycyjnych chlebów coraz mniej, są coraz żółtsze: więcej pszenicy, a nawet kukurydzy, na dodatek nieświeże i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta