Rząd zrobił, co trzeba
Na tle tego, co robiły inne kraje, nasz program tarcz należy ocenić jako niezłe rozwiązanie. Istotne jest, że został dość szybko uruchomiony i sprawnie przeprowadzony przez Polski Fundusz Rozwoju - mówi Stefan Kawalec, ekonomista, wiceminister finansów w latach 90.
Plus Minus: Państwo bierze się do przekopu Mierzei Wiślanej, coraz mocniej wchodzi w sektor bankowy, mówi się nawet o powołaniu państwowego holdingu spożywczego. Skąd te ciągoty do powrotu własności państwowej w gospodarce? Czy to jakaś tęsknota za PRL?
Spór o rolę państwa w gospodarce jest w ostatnim stuleciu żywy w całym świecie zachodnim. Dominujące opinie na ten temat zmieniają się w różnych kierunkach i występuje dość spore pomieszanie poglądów.
Pan jest jednym z twórców naszej transformacji. Dlaczego w 1989 roku uznaliście w rządzie, że najlepszy model transformacji to będzie pozbycie się własności państwowej. Czy to wynikało z modelu obowiązującego na świecie czy z czegoś więcej?
Wynikało to, po pierwsze, z doświadczeń gospodarki socjalistycznej opartej na ideologicznej tezie o wyższości własności państwowej. O tym, że powszechna własność państwowa nie służy wcale społeczeństwu i konsumentowi, przekonali się wszyscy, którzy żyli w PRL. Po drugie, znaliśmy z literatury doświadczenia kilkudziesięciu lat funkcjonowania przedsiębiorstw państwowych w krajach o gospodarce rynkowej. Duże sektory firm państwowych w kluczowych branżach gospodarki występowały bowiem w II połowie XX wieku w wielu państwach Europy Zachodniej i w krajach Trzeciego Świata. Ciekawe, że nie było tego nigdy na większą skalę ani w Niemczech, ani w USA. Natomiast w...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta