Ze łzą w oku
Andrzej Grubba
Ze łzą w oku
: Podczas finału tak krzyczałeś, że momentami tylko ciebie było słychać. Po co? Przecież, gdyby Polacy wygrali, to już nikt nie wspominałby waszych dawnych osiągnięć. ..
Andrzej Grubba: Rozumiem, że to prowokacja. W dzisiejszych "pluralistycznych" czasach modnie jest rozpocząć od awanturki, bo tak wszyscy teraz robią. Ale poważnie. Dzisiejszy ranek (rozmawiamy w środę rano) , rozpocząłem od szklanki mleka z miodem, bo straciłem głos, tak bardzo życzyłem chłopakom, żeby wygrali. Przecież dzięki mistrzostwu Europy wszyscy jeszcze bardziej byśmy zyskali. Jak usłyszałem w radiu, że chłopcy wygrali z Niemcami ize Szwedami, to w oku zakręciła się łza, wskoczyłem do auta iprzyjechałem na finał.
Jak oceniasz grę z Francuzami?
Spodziewałem się, że...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta