Kronika awarii świątecznych
Kronika awarii świątecznych
"W Aleksandrowie Kujawskim w czasie trwania defilady zarwała się podłoga na połowie trybuny, a przedstawiciele partii i władz, którzy tam się znajdowali, spadli na ziemię, nie ponosząc specjalnych obrażeń" - donosił pierwszego maja 1950 roku Biuletyn Informacyjny Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego.
Reakcją na absurd pierwszomajowych przygotowań były rozmaite plotki. W Szczecinie ulica powtarzała, "że nie należy brać udziału w uroczystościach 1 Maja, bo w czasie manifestacji przylecą samoloty amerykańskie i będą bombardować wszystkie pochody". W jednej ze wsi (powiat bielskopodlaski) ktoś w czasie manifestacji krzyknął: "We wsi pożar!" Jednym zdaniem (zresztą nieprawdziwym) unicestwił wysiłki organizacyjne partii.
Zbezczeszczony Lenin
Gdzieś nieopodal Wrocławia na trasie pochodu przyczepiono czarną chorągiew, a w gminie Narew "koło ZMP - 40 członków w dniu 1 Maja wywiesiło sztandar amerykański". W Koszalinie ktoś oblekł wizerunek "Stalina barwami narodowymi i orłem polskim".
Nie zawsze nadążano za szybko zmieniającą się sytuacją personalną w łonie partii. W Nysie defilowano z portretem Gomułki w 1950 roku, choć tenże odszedł już w polityczny niebyt. W 1954 roku w Turku "przygotowano do manifestacji dwa portrety Berii", a w tym czasie...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta