Za wysokie dla biednego i bogatego
Przytłaczająca większość polskich podatników uważa, że otrzymuje od państwa "zdecydowanie mniej" lub "mniej", niż płaci podatków
Za wysokie dla biednego i bogatego
JACEK CHOłONIEWSKI
ROBERT GWIAZDOWSKI
O podatkach można mówić w czterech podstawowych kontekstach: formalnoprawnym, ekonomicznym, politycznym oraz psychologicznym. W sensie formalnoprawnym polski system podatkowy jest dziurawy jak sito, niespójny, nielogiczny i niejasny. Dużo przepisów może być interpretowanych na różnesposoby, a interpretacja zależy już nie tylko od tego, kto jej dokonuje (zmienia się urzędnik, zmienia się interpretacja) , ale także od nastrojów tego samego urzędnika, który wieczorem może mieć całkiem inne zdanie na jakiś temat, niż miał rano.
W sensie ekonomicznym system podatkowy powinien nie tylko przynosić dochody "panującemu", ale przede wszystkim sprzyjać przedsiębiorczości i wzrostowi gospodarczemu. Jak zauważył kiedyś Ronald Reagan w jednym ze swoich przemówień wspierających obniżkę podatków, "wysoka woda podnosi do góry wszystkie łódki". Nie tylko te luksusowe.
Wymowne przykłady
W tym kontekście najwymowniejsze są zawsze liczby i konkretne przykłady. Najlepszym jest gospodarcza historia ostatnich lat...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta