Nie mamy nic do stracenia
Dawid Murek - przyjmujący reprezentacji Polski siatkarzy o kontuzjach w kadrze i nadziejach przed turniejem kwalifikacyjnym w Izmirze
Rz: Liczył pan, że dostanie jeszcze reprezentacyjną szansę?
Dawid Murek: Były takie rozmowy i uzgodniliśmy, że czekam na telefon. Gdyby ktoś z kadrowiczów doznał kontuzji, miałem wystąpić w roli strażaka i gasić pożar. Nie spodziewałem się tylko, że takimi ustaleniami sprowokujemy los. Zaczęło się, niestety, palić na całego.
Kiedy przyjechał pan do Spały?
W Nowy Rok wieczorem, tak jak większość kolegów.
Wyczuwało się już napiętą atmosferę? Zaczęła się seria kontuzji...
Faktycznie nie najlepiej to wygląda. O kontuzji Michała Winiarskiego wiedziałem już, jadąc na zgrupowanie. Na miejscu okazało się, że Mariusz Wlazły znów naruszył kontuzjowaną na Węgrzech kostkę, a Grzegorza Szymańskiego zaczęły boleć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta