Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wygrzebane z polskich śmieci

19 września 2008 | Styl życia | Joanna Bojańczyk
Polacy wyrzucają dokumenty lekką ręką.  A inne śmiecie – z lekkim sercem
źródło: reporter
Polacy wyrzucają dokumenty lekką ręką. A inne śmiecie – z lekkim sercem
Anna Macyszyn-Wilk  jest doktorantką na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego
źródło: Rzeczpospolita
Anna Macyszyn-Wilk jest doktorantką na Wydziale Socjologii Uniwersytetu Wrocławskiego

Wydruk scenariusza filmowego, twardy dysk z danymi, zdjęciami i pracą licencjacką, przeterminowana niezniszczona karta kredytowa. To wszystko można znaleźć w śmieciach. Socjolog Anna Macyszyn-Wilk przebadała 6 tysięcy worków z odpadkami

Rz: Jak prowadziła pani analizę śmieci?

Anna Macyszyn-Wilk: Badania prowadziliśmy w trzech edycjach. Każde trwało około trzech tygodni. Odbywały się na trzech różnych stacjach przeładunkowych w Warszawie, tam gdzie śmieci są zwożone przez firmy sprzątające miasto. Przebadaliśmy 6120 worków. Znaleźliśmy aż 2046 worków zawierających dokumenty! Z każdego kontenera braliśmy dwa worki do analizy.

Ankieterka sprawdzała, skąd worki pochodzą – z firmy czy domu prywatnego. Można to poznać po zawartości – jeśli są w nich odpady spożywcze, to wiadomo, że pochodzą z domu. Chcieliśmy sprawdzić, jakie zaniedbania powstają przy wyrzucaniu śmieci zarówno przez firmy, jak i osoby prywatne. Czy znajdują się tam dokumenty – zniszczone czy w całości. Billingi, faktury, rachunki. Prowadziliśmy badania na zlecenie firmy produkującej niszczarki.

Polacy są coraz zamożniejsi. Czy widać to także w śmieciach?

Uderza nadmiar wszystkiego, co wyrzucamy. Mnóstwo rzeczy niezniszczonych. Kupić, poużywać i wyrzucić – to nasza ideologia. Tysiące reklamówek, gadżety, dokumenty. Wszystko pomieszane z jedzeniem zawiniętym w grube ilości plastiku, żeby się nie rozlało. Widać, jak nie dbamy o środowisko. Pamiętam różowy rowerek dziecinny, prawie nowy. Nikt go nie zabrał ze śmietnika. Aż dotarł do stacji przeładunkowej.

Śmiecie są kopalnią danych o...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Brak okładki

Wydanie: 8121

Spis treści
Zamów abonament