Pieśniarz Warszawy pisał po kryjomu symfonię
Był twórcą niezliczonej liczby przebojów. Do dziś nucimy „Miłość ci wszystko wybaczy”, „Seksapil” lub „Już taki jestem zimny drań”, często nie wiedząc nawet, że te piosenki skomponował Henryk Wars. Karierę pieśniarza Warszawy (jako go nazywano) przerwał wybuch II wojny światowej. Po długiej tułaczce trafił do USA i tam też z powodzeniem tworzył muzykę filmową. A w domu, w tajemnicy przed rodziną, pisał swą wielką symfonię. Wydobytą po latach z zapomnienia usłyszymy w niedzielę w Studiu im. Lutosławskiego (godz. 19), na finał Festiwalu Muzycznego Polskiego Radia „Emigranci”.